PERCEPCJA ZNAKÓW DROGOWYCH PRZEZ DOROSŁYCH DYSLEKTYKÓW
Najwięcej badań empirycznych problematyki dysleksji prowadzi się w grupach dzieci lub młodzieży, a zdecydowanie mniej można znaleźć badań na temat dorosłych dyslektyków. Przykładem takich badań jest eksploracja G.W.Z. Brachackiego, R.I. Nicolsona i A.J. Fawcett. Badacze ci podjęli ciekawą próbę oszacowania poziomu zdolności rozpoznawania znaków drogowych u kierowców z dysleksją.
Wprowadzenie
Jak podają Jorm, Share, McLean i
Matthew (za: G.W.Z.Brachacki, R.I.Nicolson, A.J.Fawcett; 1995), około 5%
populacji cierpi na specyficzną dysleksję rozwojową, a więc ujawnia nieoczekiwane
problemy w przyswajaniu umiejętności czytania pomimo przeciętnej lub ponadprzeciętnej inteligencji. Nie będzie przesadą stwierdzenie,
że dla milionów ludzi zwykłe zadania, które należy wykonać, pracując w
biurze, takie jak np. wypełnianie formularzy i kwestionariuszy, wzbudzają wyjątkowy lęk, który jest trudny do zrozumienia dla osób
nie mających dysleksji. Wyobraźmy sobie np., że za każdym razem wypełniając formularz w banku, musimy poprawić wpisane niewłaściwie liczby stanowiące interesujące
nas kwoty, bądź przenieść daną liczbę z jednej rubryki do drugiej. Od wszystkich
tych, których uznaje się w społeczeństwie za przeciętnie inteligentnych
oczekuje się osiągnięcia pewnego poziomu umiejętności czytania i pisania.
Ci, którzy mają problemy w zakresie najbardziej podstawowych zadań są zbyt
często w sposób opryskliwy nazywani "głupimi" lub "leniwymi" i muszą żyć
z etykietką "dyslektyk". Tak więc dysleksja to poważny problem (por. G.W.Z.Brachacki,
R.I.Nicolson, A.J.Fawcett,1995).
Natomiast dysleksja u dzieci jest
silnie udokumentowana. Dzieci dojrzewają, a jako osoby dorosłe z dysleksją,
pokonują coraz większą liczbę problemów wraz z poszerzaniem się zasobu gromadzonych doświadczeń życiowych. Każda osoba kompensuje swoje braki w inny sposób, a zatem każdy ma
inne cechy pod tym względem. Sprawia to, że diagnoza i oddziaływanie na objawy dysleksji
w celu zmniejszenia ich nasilenia u osób dorosłych jest dość skomplikowanym zagadnieniem.
Trafne zdiagnozowanie dysleksji i pomoc w wygaszaniu jej objawów u osób dorosłych
może zależeć od określenia podstawowego deficytu w dysleksji, ponieważ
jest mniej prawdopodobne, że deficyt ten będzie podatny na indywidualne
strategie kompensacyjne (G.W.Z.Brachacki, R.I.Nicolson, A.J.Fawcett; 1995).
Jedno z pionierskich badań Vellutino (za: G.W.Z.Brachacki,
R.I.Nicolson, A.J.Fawcett; 1995) potwierdziło obecność ogólnego deficytu
językowego u dzieci z dysleksją. Deficyty fonologiczne uznawano za problem o podłożu językowym (Bradley i Bryant za: G.W.Z.Brachacki,
R.I.Nicolson, A.J.Fawcett; 1995). Jednakże deficyty fonologiczne w zakresie
aspektów leksykalnych są w większości przypadków pomyślnie kompensowane w wieku dorosłym
(deGelder i Vroomen za: G.W.Z.Brachacki, R.I.Nicolson, A.J.Fawcett;
1995), chociaż utrzymują się one w zakresie bardziej złożonych zadań
fonologicznych (Olson, Gillis, Rack, deFries i Fulker za: G.W.Z.Brachacki,
R.I.Nicolson, A.J.Fawcett; 1995). W tym miejscu należy zadać sobie pytanie:
czy deficyt fonologiczny stanowi podstawową przyczynę dysleksji, czy też
skutek jakiegoś innego deficytu, na przykład, deficytu w zakresie zastosowania
ogólnego systemu symboli?. Deficyty funkcji wzrokowych także zaproponowano
jako kluczową przyczynę dysleksji. Lovegrove, Garzia i Nicholson (za: G.W.Z.Brachacki,
R.I.Nicolson, A.J.Fawcett; 1995) stwierdzili osłabioną wrażliwość rozpoznawania
drgań przez dzieci z dysleksją a Stein stwierdził deficyty wzrokowe w zakresie
kontroli krawędzi ograniczających przestrzeń wizualną. Badacze ci
interpretowali te deficyty w odniesieniu do trudności przejawianych w szybkim
przetwarzaniu wzrokowym (Lovegrove; Stein za: G.W.Z.Brachacki, R.I.Nicolson,
A.J.Fawcett; 1995).
Współcześnie opracowana hipoteza zakłada, że dysleksja jest skutkiem deficytu w zakresie przyswajania wszystkich
podstawowych umiejętności albo motorycznych albo poznawczych, oraz, że
deficyty w zakresie tych czynności są, jakby maskowane
przez proces świadomej kompensacji (Nicolson i Fawcett za: G.W.Z.Brachacki,
R.I.Nicolson, A.J.Fawcett; 1995). Hipotezę tę potwierdziły liczne badania
na temat dzieci z dysleksją oraz losowo dobranych dzieci bez dysleksji
w różnym wieku, w których ujawniono deficyty w zakresie równowagi, czasu
reakcji, umiejętności fonologicznych, pamięci operacyjnej i wielu innych aspektów
(Fawcett i Nicolson; Nicolson i Fawcett za: G.W.Z.Brachacki, R.I.Nicolson,
A.J.Fawcett; 1995).
Jedną z trudności w rozróżnianiu trzech
hipotez (odwołujących się kolejno do deficytu fonologicznego, wzrokowego
oraz deficytu w zakresie przyswajania umiejętności) jest to, że doświadczenie
wczesnego niepowodzenia w czytaniu, niejako w obszarze najistotniejszym dla
wczesnej edukacji, może prowadzić do do takich utrwalających się ogólnych skutków jak oczekiwanie porażki i problemy emocjonalne (Stanovich za: G.W.Z.Brachacki, R.I.Nicolson, A.J.Fawcett; 1995). W konsekwencji specyficzny deficyt, który prowadzi do
problemów w czytaniu może mieć ogromny wpływ na całe życie człowieka.
Należy też rozważyć opóźnienie i zaburzenie rozwoju. Wiele umiejętności u dzieci
z dysleksją ulega zaburzeniu w wieku 8 lat, ale wraz z procesem dojrzewania
obserwuje się poprawę, a w okresie późnej adolescencji deficyty w zakresie
tych umiejętności są wyrównywane, kompensowane (Fawcett i Nicolson za: G.W.Z.Brachacki,
R.I.Nicolson, A.J.Fawcett; 1995).
Cel badań W.Z. Brachacki, R.I.Nicolson, A.J.Fawcett (1995)
Celem prezentowanych badań jest analiza wiedzy na
temat znaków drogowych. Znaki drogowe to symbole o charakterze
niewerbalnym. Wszystko, co należy uczynić, patrząc na znak drogowy podczas
prowadzenia samochodu, to zrozumienie, co on przedstawia oraz zastosowanie
się do zamieszczonego w formie graficznej na znaku komunikatu przez zgodną
z przepisami kodeksu drogowego jazdę.
W przypadku znaku drogowego, który
nie zawiera ostrzeżenia w formie napisu, przetworzenie jego znaczenia w jakąkolwiek formę
werbalną, nawet ukrytą byłoby raczej zbędne. Natomiast w sytuacjach na drodze,
w których wymagana jest szybka, natychmiastowa reakcja kierowcy, "przetworzenie werbalne znaku drogowego"
mogłoby stanowić przeszkodę w skutecznym reagowaniu. Znaczenia znaków drogowych uczymy się zwykle po raz pierwszy od rodzica, przyjaciela, kolegi, sąsiada lub instruktora podczas jazdy
samochodem, pomimo że dalsza nauka ma miejsce w oparciu o publikacje
takie jak np. "Kodeks Drogowy".
Jakich predykcji można by dokonać w świetle
trzech sformułowanych przez badaczy hipotez?
Gdyby deficyt miał charakter całkowicie fonologiczny,
oczekiwalibyśmy nieznacznej różnicy lub braku różnicy między badanymi z dysleksją i osobami z
grupy kontrolnej w zakresie wskaźnika dokładności rozpoznawania znaków drogowych lub tempa uczenia się.
Gdyby pierwotny deficyt dotyczył wyłącznie szybkiego przetwarzania wzrokowego,
to ponownie oczekiwalibyśmy, że dorośli z dysleksją ujawniliby mniejsze
nasilenie zaburzenia tej czynności. Natomiast gdyby miał miejsce taki ogólny deficyt
w zakresie funkcji wzrokowej, że zaburzenie można by przewidzieć, wydaje
się, że musielibyśmy także oczekiwać poważniejszych problemów z ogólną ostrością
wzroku, która, de facto nie jest zaburzona, tak jak u ludzi niewidomych czy niedowidzących.
Należy przypomnieć,
że u osób ze specyficzną dysleksją rozwojową, nie występują dodatkowo jakiekolwiek
schorzenia wzroku. Ponadto badania okulistyczne dyslektyków prowadzi się
nie po to, by wykryć u nich jakieś choroby analizatora wzroku lub wady wzroku, ale po to by stwierdzić,
w jakim stopniu słaba umiejętność czytania i pisania wywiera wpływ np. na
ruchy gałek ocznych, zdolność do utrzymywania wzroku w jednym punkcie (fiksację) itp.
Gdyby podstawowy deficyt dotyczył
przyswajania umiejętności, ponownie można by oczekiwać nieznacznego deficytu lub
nawet jego braku, ponieważ wiedza na temat symboli stanowiących znaki drogowe
ma charakter deklaratywny, a nie dotyczy np. umiejętności prowadzenia samochodu. Jednak hipoteza
dotycząca przyswajania umiejętności (Nicolson i Fawcett za: G.W.Z.Brachacki,
R.I.Nicolson, A.J.Fawcett; 1995) wyraźnie głosi, że obniżone poziomy umiejętności
ujawniają się jako mniej skutecznie zautomatyzowane czynności poznawcze, zasadniczo
pozostawiając mniej wolnych zasobów kognitywnych dla gromadzenia wiedzy incydentalnej
(chodzi o znajomość znaków drogowych). W istocie teoretycy stosują ciekawą analogię do nauki jazdy w obcym kraju, aby ukazać codzienne trudności, które można napotkać (można nauczyć się jeździć autem w państwie o ruchu prawostronnym, będąc przyzwyczajonym do zasad ruchu lewostronnego w swoim ojczystym kraju, jak np. w Anglii, Japonii, Indiach, Australii, Nowej Zelandii itp., ale koszty ponoszone przez kierowcę w kontekście włożonego wysiłku będą wysokie). W konsekwencji, hipoteza odwołująca się do deficytu umiejętności lub kompetencji przewiduje, że badani z dysleksją będą znacznie mniej skuteczni
i będą ujawniali większe zaburzenia tempa uczenia się przez doświadczenie w porównaniu
do badanych z grupy kontrolnej, czyli grupy osób bez dysleksji.
Badani
Dla potrzeb badań wykorzystano zbiór składający się z trzech testów, które już stosowano indywidualnie do diagnozy dysleksji u osób dorosłych. W sumie przebadano 21 dorosłych: 10 osób z dysleksją (4 kobiety i 6 mężczyzn) oraz 11 osób z grupy kontrolnej (5 kobiet i 6 mężczyzn) - studentów Uniwersytetu Sheffield oraz Sheffield Hallam w Anglii.
Bodziec zastosowany w badaniach
Dwadzieścia konwencjonalnych znaków
drogowych skopiowano z "Kodeksu Drogowego" do komputera Apple MacIntosh i
zastosowano program graficzny. Brytyjskie znaki drogowe, które nie zawierają
dodatkowego ostrzeżenia w formie napisu, pogrupowano w trzy kategorie jakościowe: znaki
zakazu, znaki ostrzegawcze i znaki nakazu, mając na uwadze ich kształt (znaki
zakazu są np. kształtu koła) oraz kolor figury i tła (znaki nakazu są kombinacją kolorów
białego i niebieskiego). Znaki są dość proste pod względem graficznym, powszechnie stosowane przez użytkowników dróg i nie są wyrażone w formie werbalnej, słownej.
Następnie utworzono dwadzieścia "fałszywych
znaków drogowych" wykazujących pewne podobieństwo do prawdziwego znaku na jeden spośród trzech
sposobów:
- Autentyczny środkowy element znaku został umieszczony na autentycznym, ale niewłaściwym tle i zmieniono kolor tego elementu na właściwy w stosunku do tego tła (np. na znaku nakazu jazdy, z tej strony jezdni, strzałkę pomalowano na czarno, a nie na biało, stosując białe tło).
- Komponent oderwany od całości (np. grot, górną część strzałki) dodano do środkowego elementu, bądź komponent ten usunięto.
- Na autentycznym tle umieszczono zupełnie nowy i niewłaściwy pod względem kształtu, ale prawidłowy pod względem koloru element środkowy znaku.
Procedura badawcza
Uczestnicy siedzieli przy komputerze i zapytano ich, czy umieją posługiwać się myszką do komputera. W związku z tym, że wszyscy badani umieli posługiwać się myszką, nie trzeba było uczyć tego badanych. Eksperymentator nacisnął na przycisk START i wpisał imię i nazwisko uczestnika badań. Krótkie wyjaśnienie istoty zadania i tego, co było wymagane od badanego pojawiało się potem na ekranie i było jednocześnie zrelacjonowane przez maszynę za pomocą funkcji głosu lektora. Następnie badany rozpoczynał praktyczną sesję, na której pokazywano mu dwa prawdziwe znaki oraz dwa fałszywe znaki na przemian i w dowolnej kolejności. Podczas tej sesji eksperymentator upewnił się, czy badany w pełni zrozumiał sens zadania. Następnie, badany rozpoczął uczestniczenie w eksperymencie, który przebiegał tak samo jak praktyczna sesja, z wyjątkiem tego, że stanowił 18 prób interpretacji znaków prawdziwych oraz 18 prób w odczytywaniu znaków fałszywych w losowej kolejności. Podczas każdej próby znak pojawiał się na ekranie monitora, w 3 sekundy po pojawieniu się okienka z pytaniem, czy znak był prawdziwy, czy też fałszywy i zapewniając wybór między dwoma przyciskami, za pomocą których badany mógł odpowiedzieć. Stosując myszkę, badany wybierał odpowiedni przycisk. Maszyna automatycznie dokonała zapisu decyzji oraz czasu potrzebnego na jej podjęcie, a następnie bodziec oraz okienko z pytaniem zostały zastąpione jeszcze jednym okienkiem z pytaniem, jeśli oczywiście badany odpowiedział poprawnie.
Wyniki
Wyniki wskazują na wyraźny deficyt
w zakresie wiedzy na temat znaków drogowych wśród badanych z dysleksją.
Drugim ważnym odkryciem było to, że w grupie osób z dysleksją stwierdzono
dużo niższą wartość wskaźnika zwiększania się zasobu wiedzy jako funkcji
doświadczenia w jeżdżeniu autem. Początkowy deficyt w zakresie wiedzy, tj.
w okresie, w którym kierowca może dogłębnie uczyć się znaków drogowych był względnie mniejszy. Jak gdyby w sprzeczności do tego faktu, stwierdzono
jednak, że średnia wartość wskaźnika zwiększania się zasobu doświadczeń
w jeżdżeniu autem w grupie osób z dysleksją stanowiła jedną trzecią wartości
uzyskanej w grupie osób bez dysleksji. Te dwa fakty są zgodne z
hipotezą dotyczącą przyswajania umiejętności, ale stoją w sprzeczności
do przyjętych hipotez o istnieniu deficytu fonologicznego oraz o szybkim
przetwarzaniu wizualnym. Wydaje się zatem, że podstawowy deficyt lub deficyty
muszą znajdować się gdzieś głębiej w systemie poznawczym osoby niż sugerowałyby
te dwie poprzednie hipotezy. Oczywiście, można przyjąć alternatywną hipotezę
na temat wyjaśnienia przyczyny tego deficytu. Najmniej specyficzną hipotezą
zgodną z uzyskanymi wynikami, jest hipoteza, która głosi, że dorośli z
dysleksją ujawniali deficyt w symbolicznym, niewerbalnym uczeniu się znaków drogowych. Trzeba podkreślić, że te badania nie sugerują w żaden sposób, że dorośli
z dysleksją będą jeździć gorzej samochodem. Pierwotnym wątkiem w tych badaniach
nie była praktyczna umiejętność prowadzenia samochodu, ale znajomość i zastosowanie w praktyce symboli znaków drogowych przez dorosłych z dysleksją.
Hipoteza, która uległa potwierdzeniu
w badaniach G.W.Z.Brachacki, R.I.Nicolson, A.J.Fawcett (1995), głosi, że
wykonywanie zadań przez dorosłych z dysleksją miało mniej automatyczny
charakter niż u osób z grupy kontrolnej, przy większym zaangażowaniu procesów
poznawczych u dyslektyków, co doprowadziło do mniej swobodnego rozpoznawania
znaków drogowych. Trudność ta prowadzi do wyraźnego deficytu
w zakresie uczenia się przez wnioskowanie, co wyjaśnia niższy poziom przyswajania wiedzy na temat znaków drogowych u osób dorosłych z dysleksją.
LITERATURA:
Brachacki G.W.Z., Nicolson R.I., Fawcett A.J. (1995). Impaired recognition of traffic signs in adults with dyslexia. Journal of Learning Disabilities, 28, 291-301.